UKS Sygneczów – Górnik Wieliczka 2:2 (3:5)
Ten mecz przeszedł do historii futbolu w Sygneczowie. To co nasi zawodnicy pokazali dzisiejszego dnia zasługuje na ogromne brawa i pokazuje, że warto przychodzić na nasze mecze. Renomowana drużyna Górnika nie pokazała ani dużo lepszej, doświadczonej gry, ani przede wszystkim kultury i szacunku dla teoretycznie słabszego przeciwnika. Naszym zawodnikom przyszło zmierzyć się nie tylko z przeciwnikami, ale też z wieloma niezrozumiałymi decyzjami sędziowskimi, wydawać się mogło, że sędziowie starają się pomóc Wieliczanom. Pierwszą połowę zaczęliśmy z animuszem, dochodząc do groźnych sytuacji. W wielu przypadkach to bramkarz ratował przed stratą bramki. Dwie świetne okazje zmarnował Guzik. Rywal starał się odgrywać wieloma wrzutkami, ale bez rezultatu. Dopiero rzut wolny pozwolił wyjść im na prowadzenie, bramkę zdobył Wasilewski strzałem w okienko. Druga część gry zaczęła się podobnie, tym razem z przewagą Górnika. Przełamaniem dla naszego zespołu okazało się kapitalne uderzenie Guzika,który trafił lewą nogą w samo okienko. Szybko dostaliśmy ripostę, po stałym fragmencie gry nasz bramkarz nabił napastnika, który umieścił piłkę w siatce. Okazję na podwyższenie wyniku miał Drobniak, który wykazał się ogromnym cwaniactwem, zabrał piłkę Wasilewskiemu sprzed nosa, jednak w zły sposób próbował wykończyć akcję. Kolejną okazją był rzut rożny, po wrzutce przeciwnik odepchnął Najdera w polu karnym przez co sędzia wskazał na wapno. Rzut karny wykorzystał rutyniarz Kapusta, który „pokazał jak należy wykonywać rzuty karne”. Końcowe dziesięć minut graliśmy w osłabieniu po czerwonej kartce Wajdy. Walczyliśmy do ostatniego gwizdka, jednak mecz musiały rozstrzygnąć rzuty karne. Jak wiadomo to ogromna loteria, a tego dnia szczęście sprzyjało Górnikom.
Cieszy gra, cieszy postawa naszych zawodników, możemy być dumni z tego co pokazaliśmy, mimo dzielącej nas historii klubu, osiągnięć piłkarskich, ligi, możemy śmiało napisać, że graliśmy jak równy z równym, nie pokazując żadnych różnic.
Dziękujemy kibicom za wsparcie, za to, że zostaliście z nami do końca!
W sobotę zapraszamy do piekła!
Komentarze