Przegrana w dobrze nam znanym stylu…
Niestety do naszego dorobku musimy dołożyć kolejną porażkę. Martwi to, że przegraną odnieśliśmy po raz kolejny dominując w meczu, i po raz kolejny goniąc wynik od samego początku. Zaczęło się fatalnie, w drugiej minucie gospodarze po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zdobyli bramkę. Po tej stracie nasz zespół absolutnie zdominował przeciwnika, jednak doszliśmy tylko do jednej klarownej sytuacji w której Kapusta uderzył w słupek. Reszta akcji kończyła się na strzałach, bądź groźnych wrzutkach. W drugiej połowie zespół Węgrzcanki prezentował się nieco lepiej, jednak to my strzeliliśmy wyrównującą bramkę, która padła po dośrodkowaniu i strzale z główki oddanym przez Wajdę. Kolejne gole należały do przeciwników. Na 2-1 napastnik uderzył z okolic 25 metra pod poprzeczkę pokonując Dybałę. Nasz zespół pomimo starań niestety nie zdołał odwrócić wyniku. Przeciwnik dobił nas na 3-1 po akcji z lewej strony, którą na wysokości pola bramkowego zakończył ponownie przeciwnik. Pomimo porażki nasz zespół odniósł jeszcze dwie straty w postaci dość poważnych kontuzji zawodników (Górnisiewicz, Kapusta). Przed nami bardzo ważny koniec sezonu. Już w sobotę rozegramy ostatni mecz w tym sezonie u siebie. Ten mecz może zadecydować o końcowej kolejności w tabeli. Nasz zespół pokazał w tej rundzie, że potrafi się podnieść i zdobyć trzy punkty. Liczymy ,że pomimo wielu kontuzji zagramy za 110% swoich możliwości.
Bądźcie z nami !
Komentarze